Matka pisze : Podoba mi się wisiorek -zegarek i czarne platformy ale nic nie przebije (na razie) mojej nowej sukienki od Manisha Arory( sorki, jestem w amoku po dzisiejszych zakupach)
ubrania wpisują się w obecne trendy. bardzo dobre zdjęcia: przede wszystkim trzecie, czwarte i szóste. gdyby się postarać i uruchomić łańcuch kontaktów trafiłyby do magazynów z wyższej półki. chcę tę skórzaną kurtkę! :)
To i ja napiszę coś od siebie bo nie lubię gdy inni nie doceniają naszej pracy (poświęconego czasu i marznięcia podczas wypatrywania ludzi w taką pogodę!) Blog nie ma na celu przedstawienia przekroju warszawskich ulic. Wybieramy subiektywnie osoby ciekawie ubrane, które spotykamy. Nie informujemy publicznie kiedy i gdzie się wybieramy na robienie zdjęć toteż osoby na blogu są w ubraniach w jakich je spotkaliśmy. Spotkaną osobę pytamy o zgodę na zrobienie zdjęcia i w przypadku dużego tłoku wychodzimy z tłumu żeby zrobić kilka-kilkanaście zdjęć z których później wybieramy najlepsze. Jak inaczej powinien wyglądać street fashion, drogi Anonimie?
16 komentarzy:
no, no, piekne sztuki dorwaliscie
a to nie jest ustawione wszystko?
nie, nie jest :)
bardzo klimatyczne! aż nie chce się wierzyć, że to street fashion...
kocham go! kocham go! kocham go!
<3
Matka pisze : Podoba mi się wisiorek -zegarek i czarne platformy ale nic nie przebije (na razie) mojej nowej sukienki od Manisha Arory( sorki, jestem w amoku po dzisiejszych zakupach)
zgadzam się z jen, jestem pod ogromnym wrażeniem!
Fenomenalnie! Pani z trzech, pierwszych zdjęć, zachwyciła mnie prostotą stroju, oraz połączeniem: zegarek + naszyjnik. Genialnie!
ubrania wpisują się w obecne trendy. bardzo dobre zdjęcia: przede wszystkim trzecie, czwarte i szóste. gdyby się postarać i uruchomić łańcuch kontaktów trafiłyby do magazynów z wyższej półki.
chcę tę skórzaną kurtkę! :)
simple and stylish. IMO ure one of the best street fashion blogs! keep it up!
sick!
Jesli tak wyglada street w polsce to ja nie mieszkam w polsce...a do tej pory myslalam ze mieszkam.
Tak samo ustawiane to jak w sarto...
wtrącę słów kilka: tak wygląda polskie streetfashion, trzeba mieć tylko oczy szeroko otwarte.
z poważaniem,
f./w.
To i ja napiszę coś od siebie bo nie lubię gdy inni nie doceniają naszej pracy (poświęconego czasu i marznięcia podczas wypatrywania ludzi w taką pogodę!)
Blog nie ma na celu przedstawienia przekroju warszawskich ulic. Wybieramy subiektywnie osoby ciekawie ubrane, które spotykamy. Nie informujemy publicznie kiedy i gdzie się wybieramy na robienie zdjęć toteż osoby na blogu są w ubraniach w jakich je spotkaliśmy. Spotkaną osobę pytamy o zgodę na zrobienie zdjęcia i w przypadku dużego tłoku wychodzimy z tłumu żeby zrobić kilka-kilkanaście zdjęć z których później wybieramy najlepsze.
Jak inaczej powinien wyglądać street fashion, drogi Anonimie?
Prześlij komentarz