wtorek, 6 lipca 2010

Warszawa, Krakowskie Przedmieście, Warsaw Fashion Street, Kasia

Kasia (20 lat) spotkana na Warsaw Fashion Street. Jest autorką bloga following-the-rabbit.

We met Kasia (20) during Warsaw Fashion Street. She's the author of following-the-rabbit blog.



22 komentarze:

bzium pisze...

Marynarka i biżu<3

Anonimowy pisze...

proponuje zmienic nazwe na warszawka fashion street lub warszafka fashion street (wedle uznania). chyba tylko starsze panie są u autentyczne i "wylowione" z ulicy. chyba nie trudno fotografowac ludzi bywajacych na imprezkach branzowych i znajomych?

(nie gniewaj sie dziewczynko ze zdjecia, zostawiam komentarz pod twoim zdjeciem poniewaz jestes po prostu pierwsza od gory:))

Anonimowy pisze...

kaśka jest z torunia :-)

twh pisze...

drogi anonimie!
to chyba najczęstszy 'zarzut' pod adresem naszego bloga... również i w tym przypadku potraktujemy go jako wielki komplement.
spędzamy wiele godzin na 'łowieniu' ludzi na ulicach; robiąc to na eventach po prostu oszczędzamy czas (swoją drogą, to co w tym złego?).

ach, dodam jeszcze, że ogromnie rzadko zdarzają nam się sytuacje w których fotografujemy znajomych. zależność ta jest raczej odwrotna - spotykamy ciekawie ubrane osoby i dopiero później zostajemy znajomymi.

dziękuję,
maciek

Anonimowy pisze...

Matka pisze : Fajna Kasia !!!! Takie połączenie YSL i Dolce&Gabbana

Anonimowy pisze...

Matka pisze: Fajna Kasia !!! Takie połączenie YSL i Dolce&Gabbana

Anonimowy pisze...

lovee ittt!!!!!!!!

chce miec jej nogi AAAAAAAAAAAA

pozdro pińcet,

Przyczepka ;D

Unknown pisze...

A propos anonimowego komentarza o warszafce, chciałam napisać coś w stylu 'pięść w dupę wszystkim hejterom!', ale zdecydowałam się na bardziej wyważony i stosowny komentarz.

Jestem osobą niezwiązaną z blogiem, jednak od czasu do czasu zdarza mi się wychodzić z M.i M. 'na fotki'. Wydaje mi się, że chłopaki już parę razy o tym wspominali, ale może powtórzę: czasami uda się trafić na parę ciekawych osób jednego popołudnia, jednak bardzo często wygląda to tak, że spędzamy parę godzin chodząc po centrum i nawet po tak długim czasie nie spotyka się nikogo.

Tak się składa (jednak zupełnie nie rozumiem dlaczego właśnie tak jest), że na eventy związane z modą przychodzą osoby, które właśnie MODĄ się interesują. Wiadomo, że łatwiej na nie trafić podczas tego typu wydarzeń, niż snując się godzinami po mieście. Nie potrafię pojąć, co złego jest w robieniu zdjęć podczas fashion weeków, yard sale'ów itp.

Poza tym (co jest jeszcze dziwniejsze) fotografowane osoby proszą o przesłanie zdjęć, podanie linków itd. Niestety, tego także nie rozumiem - co złego jest w zawieraniu dłuższej znajomości z osobami, które poznało się podczas robienia zdjęć?

Zastanawiam się, komu tak strasznie zależy na objeżdżaniu naprawdę dobrego bloga. Jedyne, co mogę doradzić - jeżeli ktoś uważa, że wszystko jest ustawione, może bojkotować tę stronę, a nie pluć jadem. Bo o ile konstruktywną krytykę można przyjąć, to takich idiotycznych zarzutów raczej nie.

Kisiory w czółko dla Anonima:*

Anonimowy pisze...

Asia <3


kissy od KASI dla wszystkich hejterów !!! LOFF !!

M pisze...

Myśle że Maciek i Mariusz mają dusze wojowniczki i nie przejmują sie idiotycznymi komentarzami. ZŁE psy szczekają a oni idą dalej! :D :D

Anonimowy pisze...

Drogi Maćku i Asiu,
chodzi o szczerość :) wydaje mi sie że sukces innych blogów tego rodzaju (najlepszym przykładem będzie tu hel looks )polega na autentycznosci->tzn. zdjęcia ludzi owszem na imprezach (choć nie wiem czy koniecznie modowych)ale takze po prostu ciekawie wygladajacych przechodniow. fotografowanie garstki ludzi bywających na eventach zwiazanych z modą (przez co fantastycznie i niesamowicie ubranych) raczej nie jest wyzwaniem. :)nic w tym złego, po prostu łatwizna:)
nie pluję jadem, ani także nie jestem złym psem (hah!) skomentowałam bo byłam troszkę zawiedziona.
pozdrawiam i żegnam Julia

twh pisze...

Julio,
Niestety źle Ci się wydaje. Większość (a wszystkie jakie znam) blogów zamieszcza całe relacje z imprez związanych z modą i wcale nie są przez to mniej autentyczne. Sartorialist, JAK & JIL, Stil in Berlin, easyfashion, the street hearts. Tak samo HEL LOOKS, tylko nie pisze tego w tytule zdjęcia. Jeżeli zrujnowałem twoją wizję świata, przepraszam.
Natomiast jeżeli nie widziałaś u nas zdjęć nie-imprezowiczów, to znaczy, że bardzo wybiórczo przeglądasz naszego bloga.

Mariusz.

Nimrodel pisze...

Pozdrowienie od tej Kasi ze zdjęcia:D
W Warszawie studiuje,ale prawda, jestem z Torunia!^^
Bardzo proszę o parę fotek dla siebie:*

Nimrodel pisze...

i PS. dla Hejterów-znajomym nie byłam,tylko osobą cieszącą się Warsaw Fashion Street w piękną słoneczną niedziele.Tyle

deb pisze...

love it!

hezron pisze...

nice one i love it..

MARY CHING GIRLS pisze...

Wow, that's a really great outfit! We really love your blog here in Shanghai. Your pictures are great!

www.marychingshanghai.blogspot.com

Yobeb pisze...

Amazingly gorgeous girl passionately fashion

AleksandraNajda.com pisze...

świetnie wyglądasz!

Stela ALVES pisze...

hallo, i just came back from Poland, i loved !!!
I have a blog and this week i show all pictures that i made in Warsaw.
Your fotos are wunderful.
www.streetstylebystela.blogspot.com
Kind Regards
Stela Alves

AgataP pisze...

swietna marynara i super kolor na ustach :D

http://laughing-in-the-purple-rain.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

nice shot and pretty cooll look!
best! :)